Poniższa galeria została pierwotnie opublikowana na Facebooku w dniu 5 maja 2019 r.
W mieście, w którym mieszkam, jest takie miejsce, które powstało w zasadzie przypadkiem i podobno na skutek błędów w budowie. Coś na pewno jest nie tak, gdyż zbiera się tam dużo glonów i bardzo śmierdzi. Jednocześnie dzięki temu splotowi wydarzeń w pewnych chwilach powstaje lustro, w którym odbijają się łabędzie. Gdy trochę się poczeka, bo akurat nie można zrobić nic więcej, co byłoby ważne, bo w życiu często jesteśmy bezradni, to można zobaczyć, jak wszystko ma swoje dwie strony. Z brzydoty raptem powstaje piękno, co w sumie nie jest jakoś szczególnie zaskakujące. Wszystko zależy od punktu widzenia i tego, na co zwracamy uwagę. To nie jest opowieść interwencyjna. To niezbyt mądra przypowieść o przedziwnej ambiwalencji życia. I o tym, że robienie zdjęć jest rodzajem oszustwa. Wystarczy w inną stronę skierować obiektyw.
http://konkursbprusa6.e-kreatywni.eu/index.php/ars-foto-28/piekne-w-zwierciadle-pawel-lecki?tmpl=component&print=1#sigProId61ed1785d8