Zadzwonił do mnie uśmiechnięty
Mówił inaczej, jak niepojęty
Zgaduję, że pił wtedy kawę
Opowiadał jak długo kosił trawę
Kompletnie nic nie rozumiałam
Już od połowy go nie słuchałam
O sercu, rozumie prowadził gadkę
Dopił swą chwicą czarną kawkę
Na pustym dnie ukazały się te słowa
Chcę zacząć sam, bez ciebie, od nowa.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.