Szukałam swojego miejsca
w ścisku miejskiego powietrza.
Jak ptak w klatce nieszczęśliwa,
zmieniłam trop poszukiwań.
Tam gdzie obce mi plemiona
proszą o deszcz swego boga,
modliłam się, by ich deszcze
wskazały mi moje miejsce.
I nachodzi mnie refleksja,
aby przestać szukać miejsca,
a znaleźć taką osobę,
która będzie moim domem.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.