I wtedy to się dzieje
Chodzi o tę ciszę
Chodzi o to napięcie
Wszystko jest na swoim miejscu
Nie ma niezręczności
Czas się zatrzymuje
Nagle ciało robi śmieszne rzeczy
W brzuchu budzą się motyle
W piersi pompuje się balon
Który unosi cię nad ziemię
Wtedy wiesz, że to jest idealny pocałunek
Potem chodzisz cały dzień
I śmiejesz się do świata